Oczami Nialla
Jak już pożegnaliśmy się z Justinem postanowiliśmy jechać do
Nandos bo nikomu nie chciało się robić obiadu. Jak już dotarliśmy na miejsce
zamówiliśmy jedzenie i grzecznie czekaliśmy na posiłek.
- Boże jutro do szkoły. – zaczął zmarnowany Lou.
- Już mi się odechciewa… - dodałem.
- A to wstawanie rano to najgorsze co może być. – zaczęliśmy
marudzić.
- Dajcie spokój jeszcze się nie zaczęła szkoła, a wy już
marudzicie. – powiedziała Dakota.
- A poza tym jutro jest tylko apel i zaczyna się o 10 więc
nie marudzicie. – dorzuciła Alex.
- Mam pomysł.. – spojrzała na nas Dakota.
- Dziewczyny co wy na to żeby stworzyć grupę cheerleaderek?
– zapytała z chytrym uśmieszkiem.
- Super, musimy tylko zagadać z Dyrką i po sprawie. –
odpowiedziała podekscytowana Nena.
- Uuu chłopcy to teraz musimy się postarać w drużynie piłki
nożnej, bo jak będziemy mieć taki doping to aż siara nie wygrywać.- powiedział
Zayn.
- No trzeba się wziąć za treningi. – po zjedzeniu naszych
dań wróciliśmy do domu była 17. Nie mieliśmy jakiś większych planów więc
postanowiliśmy pooglądać TV. I tak właśnie minął nam wieczór około godziny 23
poszliśmy spać, bo jak to my będziemy mieć problemy ze wstawaniem ;P
Oczami Alex
O godzinie 8 obudził mnie budzik. Wygramoliłam się z łóżka i
czym prędzej pognałam do łazienki, aby się wykąpać i umyć głowę. Czysta i
pachnąca ubrałam się w wcześniej naszykowane czarne spodnie, białą koszulę i
beżowe szpilki na górę zarzuciłam tego samego koloru marynarkę. Obudziłam
mojego chłopaka namiętnym buziakiem i poszłam zrobić sobie i reszcie śniadanie.
O dziewiątej wszyscy siedzieliśmy w jadalni i pałaszowaliśmy naleśniki z
owocami. Po zjedzeniu posprzątaliśmy po sobie i zaczęliśmy się szykować do
szkoły bo jedzie się do niej pół godziny, a nie mamy zamiaru się spóźnić
pierwszego dnia. Jak już dojechaliśmy na miejsce to myślałam że szczena mi
opadnie, szkoła była wielka i utrzymana w wizerunku starego budynku. Była
piękna, przed nią był mały park, parę ławek i wszędzie zielona trawa na której
można siedzieć na przerwach :) Jak szłam do budynku za rękę z Liamem czułam na
sobie złowrogie spojrzenia jakiś dziewczyn, mój chłopak widział że czuję się
nieswojo więc złapał mnie w pasie i przysunął do siebie. Weszliśmy do szkoły
głównym wejściem i poszliśmy do sali teatralnej gdzie na wielkiej scenie stała
jak mniemam nasza pani dyrektor. Mówiła coś tam o tym ze miło nas widzieć
ogólnie bla, bla, bla. Po skończeniu jakże ‘’interesującego’’ apelu rozeszliśmy
się do klas. Ja, Nata i Hazza do jednej, Tana i Dakota do swojej, Zayn, Niall i
Li też, a Lou poszedł do najstarszej :) Wychowawca przedstawił nas całej
klasie, ale jakoś nie przypadłyśmy do gustu naszym koleżaneczką w grupie bo
zapewne były wpatrzone w chłopaków, a my im ich zabrałyśmy, no cóż bywa ;P Jak
wszystko się skończyło była już 13 więc wróciliśmy naszym Wanem do domku. Po
drodze zajechaliśmy do Nandos po coś na obiad.
Oczami Zayna
Dzisiaj ostatni dzień luzu jutro szkoła -.- Była 14 a my nie
mieliśmy żadnych pomysłów na spędzenie tego deszczowego popołudnia. Więc postanowiliśmy
poszukać czegoś w TV. I właśnie tak minął nam cały dzień, zjedliśmy kolację o
22 i rozeszliśmy się do swoich sypialni bo inaczej nie damy rady wstać jutr ona
8 do szkoły.
Rano jak zawsze obudziła mnie Nathalie, wzięliśmy wspólny
prysznic i przyszykowaliśmy się na pierwszy dzień szkoły. Zjedliśmy pożywne
śniadanie i o 7.20 wyjechaliśmy z pod domu. Pożegnałem się z Nast. I razem z
Niallerem i Daddym poszliśmy na matmę, boże kto ustalał ten plan i skrzywdził
nas dając w poniedziałek jako pierwszą lekcję matematykę ja się pytam !?
Dziwne, ale ta lekcja minęła mi bardo szybko, może dlatego że nic nie robiliśmy
bo nauczycielka gadała tylko o PSO :D Na przerwie nie mogliśmy nigdzie znaleźć
dziewczyn więc napisałem do Nat :
‘’Hej kochanie gdzie jesteś :**’’
‘’Zayn pajacu jestem z dziewczynami u Dyrki napiszę
później…’’
- I gdzie są ? – zapytał Hazza.
- Są u dyrektorki. – odpowiedziałem szybko.
- Aha ciekawe co przeskrobały. – Lou.
- Oj Lou a ty już myślisz że coś przeskrobały, może poszły
pogadać o cheerleaderkach. – powiedział Liam.
- Pewnie tak a teraz papa Lou my mamy w-f. – powiedział
Niall.
- Placku przecież ja mam w-f z waszą klasą. – zajebał face
palma Louis ;P Więc całą czwórką poszliśmy do szatni, a Harry na chemię. Na
lekcji wychowania fizycznego razem z chłopakami z naszej drużyny graliśmy w
nogę, a reszta robiła co chcę. Nasz trener poinformował nas po męczącej lekcji
że mamy od jutra zaczynają się nam treningi. Dwa polskie minęły na szybko i to
na dzisiaj koniec, zostajemy jednak po lekcjach bo dziewczyny robią nabór do
cheerleaderek :D
Oczami Dakoty
Ale super że pani dyrektor zgodziła się na stworzenie grupy
cheerleaderek. Razem z dziewczynami poinformowałyśmy całą szkołę że dzisiaj
odbędzie się nabór. Przez cały czas byłam taka podekscytowana że nie
orientowałam co dzieje się dookoła mnie. Jak szłam na salę gimnastyczną byłam
taka pod jarana że wpadałam na kogoś. Okazało się że to Niall, zajadający się
czymś ma szczęście że mnie nie ubrudził.
- Sorki Nialler. – powiedziałam do blondaska jak pomagał mi
wstać.
- Spoko też nie patrzyłem gdzie idę. – uśmiechną się.
- A ty gdzie pędzisz? – zapytałam chłopak.
- Na salę gimnastyczną na przesłuchania do cheerleaderek. –
odpowiedział.
- A co masz zamiar się zapisać. – zaśmiałam się.
- Bardzo śmieszne. – powiedział Niall. Razem weszliśmy do
sali gdzie była reszta naszych znajomych i mnóstwo dziewczyn. Na razie mamy
zamiar przyjąć 5 dziewczyn, ale później
wybierzemy tylko jedną na stałe. Zaczęły się występy.
- Dzięki za występ. – uśmiechnęła się Nata do jednej z
dziewczyn.
- Następna !! – krzyknęłam, nie wiem po co niektóre
przychodzą na przesłuchanie nie umiejąc tańczyć -.-
- Przedstaw się. – powiedziała Em do długowłosej blondynki.
- Jestem Rosalie Grant. – powiedziała i jak włączyłyśmy muzykę
zaczęła tańczyć, poszło jej świetnie jest moja faworytką, coś czuję że miejsce
do naszej grupy jest już zajęte. Później było jeszcze mnóstwo występów, ale ja
już wiedziałam kogo weźmiemy do drużyny. Postanowiłam zmienić nasze plany, po
wcześniejszym ustaleniu z dziewczynami, i wybierzemy tylko jedną dziewczynę bo
nie chce nam się bawić w głupie wybieranie później.
- Dzięki że przyszłyście na przesłuchanie… - zaczęłam.
- Ohhh nie ma za co !! – wydarł się babskim głosem Niall, na
co wszyscy wraz ze mną się zaśmiali.
- Tsaa Niall dzięki że przyszedłeś, ale teraz kontynuując
zaszły małe zmiany i do drużyny cheerleaderek przyjmiemy tylko jedną dziewczynę
Niall przykro mi, ale to nie ty ;P – zażartowałam, a chłopak zrobił obrażona
minę.
- Więc zapraszam na środek Rosalie Grant !!! Brawa !! :) – wydarłam
się i zaprosiłam gestem Rose na środek sali.
- Dzięki. – uśmiechnęła się przyjaźnie.
- Jutro po lekcjach zaczynamy. – powiedziała do niej Alex, pogadałyśmy
jeszcze chwilę, Rose poszła, a my wróciliśmy do domu.
Oczami Nathalie
Wszyscy się gdzieś rozeszli, Liam poszedł pogadać z Dan (biedna
Alex źle to znosi), a reszta pomaszerowała do Nandos. Ja i Alexandra
zostałyśmy, ona siedziała u siebie, a ja oglądałam jakąś komedie położyłam się nałóż
ku 9 w trakcie mojego seansu zasnęłam. Obudził mnie dźwięk tłuczonego szkła i
inne niepokojące głosy dochodzące z pokoju Alex i Liama. Szybko pobiegłam na
górę i to co tam zastałam mnie zatkało.
- Alex…!!! – krzyknęłam do dziewczyny. Stała na środku
pomieszczenia, które wyglądało jakby przeszło przez nie tornado.
- Jak on mógł mi to zrobić nienawidzę go !!!! – wydarłam się
zapłakanym głosem, trzymając wspólne zdjęcie z Liamem przedarte na pół. Kontem
oka zobaczyłam na jej laptopie zdjęcie z nagłówkiem : Stara miłość nie rdzewieje… a pod tym zdjęcie Li i Daj jak się całują
w parku. Podeszłam do niej i mocno ją przytuliłam, rozpłakała się na dobre.
Usłyszałam jak ktoś przyszedł do domu, szybko zbiegłam na dół, byli tam wszyscy.
Podeszłam do Li i strzeliłam mu liścia, wszyscy gapili się na mnie z
niedowierzaniem.
- Jak mogłeś jej to zrobić !!!!!! – wydarłam się, a Zayn mnie
złapał żebym znów nie przywaliła Li.
- O co ci chodzi. – spojrzał na mnie zdziwiony.
- Jak mogłeś ją zdradzić dobrze wiedziałeś, że te twoje
spotkania z Danielle ja ranią, a ty jeszcze się z nią całujesz !!!!!! – wszyscy
patrzyli na Liama, a on szybko pobiegł na górę.
Oczami Liama
Wszedłem do naszego pokoju Alex stała przy oknie, płakała.
Jak mnie podeszła do mnie i zaczęła mnie uderzać z pięści w klatkę piersiową
krzycząc przy tym ‘’NIENAWIDZĘ CIĘ’’ te słowa bolały. Objąłem ją mocno rękoma i
przytuliłem, próbowała się wyrwać, ale byłem silniejszy. Z chwili na chwilę jej
głos stawał się coraz cichszy, a jej uderzenia słabsze. Złapałem ją za nadgarstki
i spojrzałem prosto w oczy, były przepełnione smutkiem i złością. Wyrwała się z
mojego uścisku i podeszła do okna, słyszałem jak płacze, nie mogłem tego dłużej
znosić podszedłem do niej.
- Alex to jest niepor…. – zacząłem lecz ona mi przerwała.
- Wyjdź ! – powiedziała ze złością.
- Alex..
- WYJDŹ !!! – wydarła się, posłuchałem jej. Zdenerwowany wyszedłem
z pokoju trzaskając za sobą drzwiami. Zszedłem na dół gdzie napotkałem pytające
spojrzenia, nie zwracając uwagi na przyjaciół, założyłem buty łapałem za kurtkę
i wyszedłem z domu.
Oczami Tatiany
Cała ta sytuacja coś mi nie pasowała, Liam nie zdradziłby Alex
przecież on ją kocha już nie raz mówił to Dan, ona chyba by to uszanowała.
Poszłam do siebie do pokoju i weszłam na laptopa, znalazłam to zdjęcie, coś mi podejrzane
to wydaje. Poszperałam w necie i znalazłam to samo zdjęcie z innej perspektywy,
wiedziałam ktoś to zrobił specjalnie tak naprawdę to Dan pocałowała Li w
policzek, trzeba to szybko wyjaśnić zeszłam na dół gdzie siedzieli wszyscy
oprócz Li i Alex.
- Od początku ta sprawa coś mi nie pasowała. – powiedziałam jak
weszłam do salonu.
- O co chodzi Tana ? –zapytał Niall.
- To zdjęcie sprawia tylko pozory pocałunku, tak naprawdę
Dan pocałowała Li w policzek. – wszyscy otworzyli buzie ze zdziwienia. Do salonu
wparowała zapłakana Alex i powiedziała.
- Liam miał wypadek…
_____________________________
No w końcu rozdział 13, miałam wieeeelki problem żeby go napisać, ale jakoś dałam radę. jak sądzicie co się dalej stanie..? Jak macie jakieś pytania lub zażalenia to piszcie w komentarzach. Naprawdę przepraszam że musicie tyle czekać <3
Wasza Nathalie <3
CZYTASZ = KOMENTUJESZ ;D
Suuper :D
OdpowiedzUsuńjuz sie nie mogę doczekać kolejnego rozdziału :)
to dobrze że ci się podoba ;D bardzo mnie to cieszy ;)
UsuńO mój boże! Czytałam ten rozdział z mega zainteresowaniem, cały czas myśląc co dalej, co dalej???
OdpowiedzUsuńZacznę od tego że jestem dumna z chłopaków iż w szkole uczą się polskiego ;-P. W szkole te czirlidejki to całkiem fajny pomysł, szkoda że u nas czegoś takiego nie ma ;-D znaczy raz były, ale tylko raz ...
Ale pod koniec to już mnie rozwaliłaś! Ja na serio myślałam że Li zdradził Alex, no w pewnym sensie tak było, bo w końcu spotkał się z Dan a ona dała mu buziaka.
Ale najbardziej boli mnie to że skończyłaś w takim momencie nieee ,,Liam miał wypadek" KONIEC!
Dodawaj szybko nowy rozdział bo chyba strzele focha ;-).
No to do paaa i pamiętaj ...
NOWY ROZDZIAL JUŻ SZYBKO!
Z poważaniem Aleksia 245. ;-P
łał Alex rozpisałaś się kocie ;D ta cała ''zdrada'' Liama.... jak wiesz to nieprawda, nawet ten buziak w policzek bo tak robią znajomi.... mam nadzieję że napisze szybko, ale mam wieeelkie problemy z pisaniem tego bloga ;c ... a szkoda ;/
UsuńCuż mam powiedzieć ... ? Może na początek, że ryczałam, po razkolejny czytając ten rozdział ... dzięki -,- Przez ciebie rozmazałam dość drogi tusz ;p
OdpowiedzUsuńA teraz tak na serio xd Rozdział bardzo mi się spodobał. Gdybym ja mogła być w takim składzie ... ach ... Albo to pesymistyczne nastawienie Lou ... "- Aha ciekawe co przeskrobały" - Tsaa ... dobra, kit z tym.
Więc faktycznie koniec był najbardziej ... wzruszający i przerażający. SADYSTKO TY !!!!!!!!!!!
Ja na serio myślałam, że on ją zdradził, a tu Tana wyskakuje mi z tym, że to kłamstwo ... ;p Moja krew xd
Czekam na kolejny i spokojnie, dasz radę. Wierzymy w ciebie :D <3
Kolejna napisała mi rozprawke hehe ;* ejj dobrze wiesz że nie jestem sadystką kocie ty mój ;D a co do tuszu to Niall kupi ci nowy i pocieszyć cię jak będziesz płakać ;** nom Tane to ja wzoruje na tobie, też masz swoje rozkmine ;P jak będę miała problem z 14 to napiszę do cb z reszta i tak napiszę <3 huehue xD
UsuńCzekam na następny rozdział
OdpowiedzUsuńPS: Kocham cię i twojego bloga, który jest dla mnie jak marchewki dla Lou xde
Dzięki ja też cię kocham <3
UsuńMusiałaś tak zakończyć? Jak ja kocham tego bloga <3 Pisz dalej :) Ola
OdpowiedzUsuń51 year-old Graphic Designer Xerxes Marlor, hailing from Beamsville enjoys watching movies like Colossal Youth (Juventude Em Marcha) and Sand art. Took a trip to The Four Lifts on the Canal du Centre and drives a Jaguar D-Type. odwiedz strone tutaj
OdpowiedzUsuń